
Gdy przyszłam odwiedzić rodziców maleńkiej Madzi, jej siostra miała już roczek. Właściwie nie już, tylko roczek.
Dwie małe dzidzie, cztery ręce rodziców, nowy dla nich świat, podwójna ilość uśmiechów i trosk. Świetnie dają sobie radę!



Gdy przyszłam odwiedzić rodziców maleńkiej Madzi, jej siostra miała już roczek. Właściwie nie już, tylko roczek.
Dwie małe dzidzie, cztery ręce rodziców, nowy dla nich świat, podwójna ilość uśmiechów i trosk. Świetnie dają sobie radę!